Defense Records powstało by wydać płytę Whorehouse „Execution of Humanity”. Idąc za ciosem postanowiłem wydać inne zespoły moich kolegów grających Thrash, Death lub Grind, które to gatunki są prywatnie są mi najbliższe. Po kilku latach zarzuciłem ograniczenia gatunkowe co do wydawanych płyt. Kieruje się relacjami osobistymi z muzykami oraz instynktem, niczym dzikie zwierze które mam w logo. Wydawanie płyt nie jest dochodowym zajęciem już od wielu lat, tymbardziej kiedy stawia się na tych, którzy tkwią przy swoim wyborze pomimo zmieniających się koniunktur i trendów. Prowadzenie wytwórni to rodzaj ciężkiego uzależnienia, niektórzy potrafią to bardziej racjonalizować, mają większą determinacje, z rozwagą analizują każdą wydaną złotówkę oglądając ją uprzednio z lękiem. Na takie asekuracyjne działania nie ma miejsca w Defense – rzucamy się w wir na ślepo niesieni porywem chwili, licząc na przychylność losu. Ci, którzy przekroczyli nasze progi wyzbyli się złudnej nadziei – nie idźcie tą drogą!!!